Nie karanie – zmniejszy liczbę przestępstw?
Jadąc samochodem usłyszałem w radiu o jakiejś inicjatywie środowisk proaborcyjnych, które postanowiły zwrócić uwagę nas wszystkich na występujące w ich przekonaniu zjawisko powszechności dokonywania aborcji. Zdaniem wypowiadającej się proaborcjonistki, nagminne łamanie prawa w ten sposób, jednoznacznie wskazuje na konieczność całkowitego zniesienia zakazu aborcji, dzięki czemu prawo nie będzie w ten sposób łamane.
Gdyby jednak uznać tę logikę, należałoby równocześnie zdepenalizować na przykład gwałty i kradzieże samochodów, których liczba prawdopodobnie znacznie przekracza ilość dokonywanych aborcji. Pomysł taki, oczywiście absurdalny, chociaż nie doprowadziłby wprawdzie do zmniejszenia liczby gwałtów i kradzieży jako takich, a prawdopodobnie wręcz przeciwnie, ale liczba przypadków łamania prawa z tego tytułu oczywście spadłaby przecież do zera. Kradnąc – nikt nie łamałby prawa, bo nie byłoby to prawem zakazane.
Logika niektórych ludzi czasami na prawdę powala na łopatki.