Miasta aglomeracji rezygnują z tramwajów
Gliwice, Będzin i Ruda Śląska, to miasta naszej aglomeracji, które w różnej formie rozważają możliwość rezygnacji z komunikacji tramwajowej na swoim terenie. O sytuacji w Gliwicach pisze w dzisiejszym artykule Gazeta Wyborcza.
W Sosnowcu Panu Prezydentowi brakowało jak dotychczas odwagi aby spojrzeć na problem rozsądnie i poddać tę kwestię pod RZETELNĄ konsultację społeczną. RZETELNĄ to znaczy bez nacisków i wywierania presji. Zawierającą wszystkie za i przeciw – bez emocji i gry politycznej, przedstawiającą uczciwie fakty i koszty, dotyczące komunikacji zbiorowej w naszym mieście……………….
1 stycznia 2009 uwolnione zostały ceny energii elektrycznej dla przedsiębiorstw. Na rachunkach przedsiębiorców cena za elektryczność skoczyła o 100%! Ujemna dotychczas rentowność tramwajów, napędzanych energią elektryczną, wskutek podwyżek, prawdopodobnie ulegnie drastycznemu pogorszeniu. W sytuacji 30% spadku cen paliw, z jakim mamy do czynienia od ubiegłego roku, przepaść między rentownością tramwajów i autobusów jest jeszcze bardziej widoczna.
Tylko realizacja dwóch odcinków ulic, przygotowywanych aktualnie przez Sosnowiec inwestycji drogowych tj. przebudowa ulicy Wojska Polskiego i krótkiego odcinka ulicy Baczyńskiego, ze względu na modernizację torowiska tramwajowego, oznaczać będzie droższy koszt tych inwestycji. Z tego tytułu o DODATKOWĄ kwotę rzędu 20 milionów złotych!
Gmina zleciła też opracowanie studium komunikacyjnego bez przekazania wytycznych, dotyczących komunikacji zbiorowej, za co oczywiście zapłacimy firmie wykonującej studium, a dokument ten może okazać się w związku z tym niewiele warty.
Brak analizy, pogłębionej refleksji i wypracowania decyzji uwzględniającej te fakty, uważam za przejaw braku odpowiedzialności ze strony Pana Prezydenta Kazimierza Górskiego.